Małgorzata Bigaj – Bigaj.art, a także KIPI Kolektyw
1. Z jakim pomysłem przyszłaś do Latającej Szkoły?
Chciałam zbudować nową strategię, wizerunek dla Kolektywu Artystycznego KIPI, który powołałam do życia w 2018 roku oraz wyodrębnić własną ofertę pod swoim nazwiskiem. Miała ona zapoczątkować budowanie marki osobistej.
2. Co się z nim stało? Czym się teraz zajmujesz?
Stworzyłam nowy wizerunek Kolektywu KIPI, który jest teraz kolektywem nie tylko artystycznym, ale też produkcyjnym. Wspieramy wizerunkowo marki, które chcą budować autentyczny przekaz. Swoje doświadczenie oraz pełną ofertę zamieściłyśmy na naszej nowo powstałej stronie internetowej kipikolektyw.pl. Podsumowałam również swoje wieloletnie doświadczenie jako Art Director, stylista, projektant i zbudowałam portfolio wraz z ofertą na stronie bigaj.art. Oferuję m.in. wsparcie wizerunkowe dla marek, analizę spójności, strategię wizualną i kierownictwo artystyczne projektów. Przede mną jeszcze długa droga. Planuję część usług oferować wyłącznie on-line, prowadzić grupy mastermind. Aktualnie przygotowuję strategię na promocję moich usług. Przygotowuję też kolejną sesję zdjęciową wizerunkową, tym razem dla siebie.
3. Co robiłaś wcześniej?
Przez 7 lat budowałam markę w branży modowej PROUDLY DESIGNED. Projektowałam proste w formie, ponadczasowe torebki w duchu minimalizmu. Marka nadal istnieje. Torebki można kupić na stronie proudlydesigned.com. W międzyczasie zdobywałam doświadczenie jako stylista i Art Director sesji zdjęciowych. Wcześniej spędziłam kilka lat w agencjach reklamowych.
4. Z jak dużą inwestycją na start był związany Twój biznes?
Wiele lat szkoleń, eksperymentów, popełniania błędów i zaczynania na nowo. Ciężko mi teraz podać konkretną kwotę.
5. Co było dla Ciebie najtrudniejsze w tworzeniu własnego biznesu?
Wyjście z ukrycia. Pokazywanie i publikowanie zdjęć siebie. Teraz nowym wyzwaniem dla mnie jest promowanie swoich usług w formie video. Promocja, ale też kalkulacje i dążenie, aby wszystko finansowo się spinało były zawsze najtrudniejsze.
6. Która lekcja z Latającej Szkoły najbardziej zapadła Ci w pamięć?
Było ich wiele, ale najbardziej inspirujące były: lekcja o stortellingu Aleksandry Więckiej, o budowaniu marki Doroty Kostowskiej oraz o networkingu Magdy Chołyst. Wiele mi dały lekcje z solidną dawką merytorycznej i praktycznej wiedzy na temat pisania, tworzenia kalkulacji, wywiadów pogłębionych, promowania się, wyceniania, pozycjonowania.
7. Jakie są Twoje supermoce?
Talent plastyczny, wysokie poczucie estetyki, dobra organizacja, planowanie. Inspirowanie ludzi do działania i pielęgnowania w sobie artysty.
8. Jak się promujesz?
Głównie poprzez media społecznościowe, spotkania networkingowe. Obecnie jestem w trakcie planowania strategii na promocję moich usług.
9. W co Twoim zdaniem warto inwestować (w biznesie)?
W rozwój osobisty. Często nasze błędne przekonania blokują wzrastanie naszych biznesów. Trzeba też doceniać promocję. Rynek jest przepełniony usługami i produktami i aby ludzie dowiedzieli się o tym, co robimy, trzeba do nich dotrzeć. Nie byłabym sobą i nie byłoby KIPI, gdybym nie odpowiedziała, że warto inwestować w wizerunek.
10. Kto cię inspiruje / kogo podziwiasz / komu zazdrościsz?
Inspirują mnie artyści i wybitni fotografowie tacy jak: Viviane Sassen, Dennis Stenild, Natalia Erdman, Shira Barzilay, rysunki i architektura Alvaro Siza, Podziwiam: Olkę Kaźmierczak i Magdę Chołyst – za strategiczne myślenie, czysty, minimalistyczny przekaz i inspirujące newslettery. Dorotę Kostowską – za energię i to w jaki sposób rozwija swój biznes. Olę Budzyńską – za umiejętność organizacji, planowania i budowania zespołu oraz łączenia tego wszystkiego z życiem rodzinnym. Inę Lekiewicz – za wrażliwość i piękne stylizacje. Elenę Ciuprinę – za malarskość, ekspresję, energetyczne kolory i ścieżkę rozwoju. Zuzannę Skalską – za wiedzę i to w jaki sposób mówi o trendach. Filipa Springera i Marcina Wichę – za sposób w jaki piszą i tematy, które poruszają w swoich książkach. Staram się nie zazdrościć nikomu, a raczej dążyć do tego, aby czuć się sama ze sobą dobrze i spełniać się w tym, co robię.
11. Śmiałe niezrealizowane marzenie (związane z biznesem)?
Miałam być słynną malarką wielkoformatową i zarabiać na malowaniu i sprzedawaniu obrazów. Marzyłam też o otwartej pracowni na Krakowskim Kazimierzu i organizowaniu warsztatów z farbowania tkanin, malowania na tkaninach.
12. Na co przeznaczyłabyś 100, 1000, 10000 złotych gdybyś dostała taką kwotę na rozwój biznesu?
100 zł przeznaczyłbym na reklamę. 1000 zł na swoje zdjęcia wizerunkowe, które pozwoliłyby mi rozwinąć konto na Instagramie. 10000 zł przeznaczyłabym na kolejne szkolenia np. z autoprezentacji, tworzenia produktów on-line, sprzedaży, montowania i tworzenia filmów na youtube.
13. Plany na najbliższą przyszłość?
Pisanie bloga o upraszczaniu życia, optymalizacji pracy, codzienności, ale też o estetyce, designie i rozwoju osobistym. Blog ma być tłem dla mojej działalności biznesowej. Chcę też wrócić do malarstwa, rysowania, fotografowania, dzielić się procesem twórczym. Planuję doszlifować moją stronę internetową, pisać newsletter oraz wymyślić program na mastermindy. Będę też pracować nad strategią sprzedaży dla moich usług oraz usług Kolektywu KIPI.
14. Zaskakujący fakt o Tobie, którego byśmy się nie spodziewały przeczytawszy Twoje dotychczasowe odpowiedzi?
Potrafię jeździć na traktorze. Znam się na odmianach i uprawie jabłek. Swoje pierwsze doświadczenia managerskie zdobyłam w sadzie u mojego Taty.