Agnieszka Gorczyńska to założycielka gdyńskiej kawiarni Kofeina. Polub na Facebooku, śledź na Instagramie.

 

1.Twój biznes w jednym zdaniu.

Kawiarnia “speciality”, gdzie parzymy kawę z najwyższej półki, również metodami alternatywnymi, miejsce spotkań wyjątkowych ludzi (czyli wszystkich), dla jednych punkt na mapie na “szybką kawę” dla innych przestrzeń do pracy i rozwoju, dla mnie – moje miejsce na ziemi.

2. Od ilu lat go prowadzisz?

Kawiarnia hula już prawie od roku, działalność prowadzę czynnie od dwóch lat i od samego początku była to działalność pełnowartościowa i niesłychanie edukująca. Droga od pomysłu do realizacji to zadanie dla agenta nieruchomości, architekta, kierownika ekipy budowlanej, księgowego, handlowca, kierowcy, menadżera i sprzątaczki… byłam nimi wszystkimi. O tym, że jestem też baristką przypomniałam sobie w dniu otwarcia

3. Co robiłaś wcześniej?

A czego nie robiłam?… (Śmiech). Przez większość dorosłego życia rzeczywiście zarządzałam gastronomią, ale zanim zdałam sobie sprawę, że to właśnie powinnam robić, bo jestem w tym dobra i po prostu to lubię, imałam się rozmaitych zajęć, robiłam przeróżne kursy w poszusomelirkiwaniu samorealizacji i tak zwanej “prawdziwej pracy”. Między innymi organizacja ślubów, przedłużanie paznokci, dawałam prywatne lekcje angielskiego, nawet zrobiłam kurs sommelierski! W końcu jednak zrozumiałam, że to czego szukam zawsze było w moim zasięgu, tuż pod nosem…

4. Z czego konkretnie żyjesz?

Ze sprzedaży kawy, herbaty i domowych wypieków, z budowania relacji z moimi gośćmi, którzy na tę kawę wracają, z wykorzystywania potencjału lokalu wynajmując go na imprezy okolicznościowe lub warsztaty i szkolenia. A w przyszłości planuję rozwinąć horyzonty i zarabiać na sprzedaży mojej wiedzy i doświadczenia w formie warsztatów.

5. Z jak dużą inwestycją na start związany był twój biznes?

W moim przypadku były to spore nakłady finansowe, na szczęście częściowo finansowane ze środków unijnych. Dobry biznes plan to połowa sukcesu.

6. Co uznajesz za swój największy sukces?

W moim przypadku przebrnięcie przez biurokrację i odnalezienie się w polskich realiach po drodze do realizacji mojego marzenia to już był ogromny sukces. Przez 10 lat mieszkałam w Wielkiej Brytanii. Ale prawdziwą dumą i radością jest dla mnie to, że słyszę od moich gości komplementy na temat jakości kawy, którą podaję, uznanie dla personelu, który wyszkoliłam i aprobata dla miejsca, które stworzyłam.

7. Jakie są twoje supermoce?

Lgnę do ludzi a oni do mnie. Umiem porozumiewać się z osobami ze skrajnych środowisk i w różnym wieku. Mam przyjaciół wśród brytyjskich celebrytów jak również mieszkańców Szemuda, którzy na codzień chodzą w kaloszach. Moje trzy najlepsze przyjaciółki mają 13, 35 i 60 lat. Umiem również znaleźć wyjście z każdej sytuacji w myśl zasady: “Istnieje problem – istnieje rozwiązanie”.

8. Opowiedz o swoich biznesowych porażkach.

Pierwsze podejście do własnego biznesu, kiedy jako 25-latka wraz z mężem chcąc zainwestować oszczędności otworzyliśmy sezonowy bar w nadmorskim kurorcie. Brak wyobraźni, wiedzy praktycznej (bo teorię znaliśmy ze studiów), doświadczenia a przede wszystkim wsparcia kogoś, kto mógłby wówczas nas pokierować – poskutkowały niepowodzeniem. Jednak, z perspektywy czasu widzę jak ważne było to doświadczenie, jak wiele z tej porażki wyniosłam i doceniam to czego się wtedy nauczyłam na własnych błędach.

9. Gdybyś jeszcze raz startowała, jaki biznes założyłabyś dziś?

Kawiarnię 🙂 Ale najchętniej z tą wiedzą, którą już posiadam, żebym mogła uniknąć kilku niepotrzebnych błędów (marzenie każdego, kto prowadzi swój biznes).

10. Jak się promujesz?

Przede wszystkim social media. Od niedawna współpracuję z panią grafik i fotografem z głowami pełnymi pomysłow. Używam też narzędzi marketingowych takich jak karty lojalnościowe, aplikacje mobilne (Everyap, PituPitu, Fully Belly) oraz współpracuję z agencjami eventowymi. Najbardziej jednak cenię marketing szeptany – niezastąpiony w każdym biznesie, i to on przynosi KOFEINIE największe korzyści..

11. W co warto inwestować?

W personel. W szkolenia. W dobrej jakości sprzęt. W detale – bo to widzą wszyscy, zwłaszcza kiedy my sami tracimy na chwilę ostrość widzenia.

12. Do kogo dzwonisz jak masz biznesowy dylemat?

Pytam. Tych, którzy mają wiedzę ekonomiczną (tu często przychodzi z pomocą mój mąż – Michał), tych, którzy odnieśli sukces prowadząc własną firmę (w tym przypadku mój były szef – Jason) oraz tych, co potrafią sprawić, że spojrzę na problem z zupełnie innej perspektywy (moja siostra – Ania).

13. Kto cię inspiruje? Kogo podziwiasz? Komu zazdrościsz?

Inspiruje mnie rodzeństwo Tolley. Laura, Andrew i Nick. Pomysłodawcy i założyciele Harris+Hoole. To oni wpadli na pomysł, żeby kawę z najwyższej półki (speciality coffee) udostępnić zwykłym zjadaczom chleba. Podziwiam ich za kreatywność, determinację i zdolności biznesowe. Zaczynając od jednej kawiarni stworzyli całą sieć, która dzisiaj bije rekordy popularności w UK.

14. Śmiałe niezrealizowane marzenie (związane z biznesem)?

Warsztaty kulinarne. Śmiałe? A jakże – nie mam wykształcenia w tym kierunku, ale badzo lubię gotować. Niezrealizowane? JESZCZE nie…

15. Czego się wstydzisz?

Wstyd się przyznać 🙂 Roztrzepania. Czasem robię kilka rzeczy na raz i niektóre z nich na chwilę mi umykają. Chociaż w ostatecznym rozrachunku zawsze jestem gotowa, kiedy przychodzi “deadline”.

16. Na co przeznaczyłabyś 100, 1000, 10000 złotych gdybyś dostała taką kwotę na rozwój biznesu?

100zł na zakup próbek nowej kawy. 1000zł na szkolenie najlepszego pracownika, 10 000zł na reklamę i wyposażenie eventowe.

17. Twoja największa biznesowa pięta achillesowa.

Księgowość. Ale nie dlatego, że jej nie rozumiem (chociaż rzeczywiście wolę spróbować sama zmienić koło w samochodzie niż samodzielnie wypełnić PIT). Nie lubię siedzieć w papierach, wypełniać wniosków, skanować, podpisywać itd.

18. Najlepsza rada biznesowa jaką słyszałaś?

Dobre planowanie to 80% sukcesu. Abraham Lincoln powiedział “Gdybym miał osiem godzin na ścięcie drzewa, spędziłbym sześć na ostrzeniu siekiery”

19. Z kim byś się zamieniła chętnie na życie zawodowe?

Z Nigellą Lawson. Dla niewtajemniczonych – brytyjska gospodyni domowa (teraz już celebrytka), która żyje z tego, co kocha robić najbardziej – gotować w domu dla swojej rodziny i przyjaciół.

20. Plany na najbliższą przyszłość?

Wernisaż i wystawa fotografii Aleksandry Kościaniuk “Naturalne Piękno”, Inauguracja Warsztatów Kulinarnych KOFEINY – epizod 1 “Wyspy Brytyjskie”, spotkania filmowo-dyskusyjne, na których będziemy oglądać filmy i o nich dyskutować. Nie mogę się doczekać każdego z powyższych!!!

21.Zaskakujący fakt o Tobie, którego byśmy się nie spodziewały przeczytawszy Twoje dotychczasowe odpowiedzi?

Jestem certyfikowaną instruktorką ZUMBY.