Marta Kacprzyk to Kancelaria Radców Prawnych Marta Kacprzyk Magdalena Bojaryn s.c. oraz
www.prawnikofinansach.pl
1.Twój biznes w jednym zdaniu.
Nowoczesna kancelaria dla otwartych przedsiębiorców.
2. Od ilu lat go prowadzisz?
2 lata.
3. Co robiłaś wcześniej?
Etat radcy prawnego w międzynarodowej korporacji.
4. Z czego konkretnie żyjesz?
Ze swojej pracy.
5. Z jak dużą inwestycją na start związany był twój biznes?
Remont i wyposażenie lokalu oraz przygotowanie logo, strony internetowej, szkolenie z osobą od marketingu prawniczego; w sumie na 2 osoby – ok. 20 000. Z perspektywy czasu widzę, że nie ma co oglądać się na lokal czy wizytówki. Trzeba jak najwcześniej inwestować w odnalezienie siebie w nowej rzeczywistości i znalezienie klientów.
6. Co uznajesz za swój największy sukces?
Moim największym sukcesem jest to, że każdy klient wraca i mnie dalej poleca oraz to jak bardzo się rozwinęłam osobiście i merytorycznie pracując na własny rachunek.
7. Jakie są twoje supermoce?
Jestem dobrym prawnikiem, który mówi ludzkim głosem.
8. Opowiedz o swoich biznesowych porażkach.
1 przegrana sprawa, kilka miesięcy pracy przynoszącej przychód wystarczający tylko na koszty, kilka okazji /spotkań, których nie wykorzystałam marketingowo – nie pociągnęłam tematu.
9. Gdybyś jeszcze raz startowała, jaki biznes założyłabyś dziś?
Formalnie założyłabym go później. Zaczęłabym od szukania potencjalnych klientów. Najpierw trzeba mieć rynek, a potem martwić się o logo, papier firmowy i lokal. To nie jest przypadek, że Bill Gates zaczynał w garażu. Wiedział co robi. 🙂
10. Jak się promujesz?
Jak się tylko da. Networkingi, szkolenia, Facebook, blog, kontakty prywatne, wolontariaty.
11. W co warto inwestować?
W siebie, w swój rozwój, w pewność siebie i umiejętność prezentacji. Jeśli kobieta decyduje się na swój biznes, to już jest merytorycznie dobra. Oczywiście zawsze jest miejsce na rozwój w tym zakresie. Ale początek biznesu to ten moment, kiedy trzeba inwestować w relacje i komunikację.
12. Do kogo dzwonisz jak masz biznesowy dylemat?
Konsultuje ze wspólniczką i naszym coachem biznesowym, z którym pracujemy regularnie.
13. Kto cię inspiruje? Kogo podziwiasz? Komu zazdrościsz?
Inspirują mnie ludzie, którzy się nie poddają, np. paraolimpijczycy. Osiągają sukces z tym co mają. Nie mają wymówek, że nie mam ręki czy oka. Podziwiam tych, którzy mając niewiele, potrafią to wykorzystać, wypromować i zrobić z tego sposób/biznes na życie. Zazdroszczę tym, którzy mają przedsiębiorczość wrodzoną i są z natury pewni siebie. Na pewno mają łatwiej.
14. Śmiałe niezrealizowane marzenie (związane z biznesem)?
15 – osobowa kancelaria.
15. Czego się wstydzisz?
Żyję i pracuję tak, żeby się nie wstydzić. Nie jestem idealna, wiele rzeczy chciałabym robić lepiej, ale albo to akceptuję albo zmieniam.
16. Na co przeznaczyłabyś 100, 1000, 10000 złotych gdybyś dostała taką kwotę na rozwój biznesu?
Na marketing i wprowadzanie produktów niszowych. Jeśli masz pomysł i klientów, to zawsze znajdziesz sposób, żeby dostarczyć klientowi produkt.
17. Twoja największa biznesowa pięta achillesowa.
Nie nauczyłam się jeszcze sprzedawać.
18. Najlepsza rada biznesowa jaką słyszałaś?
Nie szukaj nowego na siłę i nie miej wymówki, że nie znajdujesz. Wykorzystaj na 150% to co masz.
19. Z kim byś się zamieniła chętnie na życie zawodowe?
W chwilach kryzysu myślę, że z pracownikiem korporacji, który wychodzi z pracy, ma święty spokój i nie martwi się o urlop macierzyński. Ale zawsze się otrzepuję i już wiem, że nie. To nie jest moja droga. Ja już mam swoją. Nie zamieniłabym się. Zawsze wydaje się, że jest ktoś, kto ma lepiej, ale nigdy nie widzimy całej sytuacji ani jego perspektywy. Trzeba mieć swoją koncepcję i ją konsekwentnie realizować.
20. Plany na najbliższą przyszłość?
Specjalizacja kancelarii i zatrudnianie pracowników.
21.Zaskakujący fakt o Tobie, którego byśmy się nie spodziewały przeczytawszy Twoje dotychczasowe odpowiedzi?
Jako wolontariusz prowadziłam w szkołach i przedszkolach zajęcia, jak postępować w kontaktach z psem. Jako wolontariusz malowałam szkołę w Nepalu. W czerwcu jadę na wolontariat do Peru.