źródło zdjęcia
Od połowy 2013 roku czekałam. Czekałam na datę bliżej nieokreśloną. Czekałam na dzień wyjątkowy.
Nie ustaliłam konkretnej daty, bo zwyczajnie się bałam.
Myślałam. Analizowałam. Badałam. Sprawdzałam możliwości.
Odpowiadałam sobie na pytania:
czy komuś się to spodoba? / czy ktoś to kupi? / skąd wezmę kapitał? / czy potrafię? / czy dam radę? / czy mam wsparcie? itd. itp.
Odpowiadałam sobie na pytania:
czy komuś się to spodoba? / czy ktoś to kupi? / skąd wezmę kapitał? / czy potrafię? / czy dam radę? / czy mam wsparcie? itd. itp.
Jednym słowem – działałam.
Ale, gdy moja wizja była czysto teoretyczna było o wiele łatwiej.
Ale, gdy moja wizja była czysto teoretyczna było o wiele łatwiej.
Trzeba było zrobić krok naprzód.
Wreszcie przyszedł ten dzień. Dojrzałam.
Wreszcie zrozumiałam, że nikt nie zrealizuje za mnie moich marzeń!
Podjęłam ryzyko i 7 lutego założyłam działalność gospodarczą.
Wreszcie przyszedł ten dzień. Dojrzałam.
Wreszcie zrozumiałam, że nikt nie zrealizuje za mnie moich marzeń!
Podjęłam ryzyko i 7 lutego założyłam działalność gospodarczą.
Co robię? Zaskakuję oryginalnością! Pracuję z pasją! Spełniam się! Jestem szczęśliwa!
Odkąd pamiętam zawsze starałam się obdarowywać innych niebanalnymi prezentami.
Postanowiłam, że będę dawać ludziom to, co sama chciałabym otrzymać.
Na świecie pojawił się mój autorski projekt.
Wdrożyłam w życie zasadę „stop wishing / start doing.”
I właśnie taki nadruk widnieje na jednym z moich produktów
http://www.whiteplace.pl/product/stop-wishing-start-doing
Wdrożyłam w życie zasadę „stop wishing / start doing.”
I właśnie taki nadruk widnieje na jednym z moich produktów
http://www.whiteplace.pl/product/stop-wishing-start-doing
Czy jest ciężko? Czy mam chwile zwątpienia?
Tak!
Ale czy żałuję?
Nigdy w życiu!
Bo najważniejsze to robić to, co się kocha!
“do what you love / love what you do”
I właśnie taki nadruk widnieje na kolejnym z moich produktów
Pamiętajcie… naprawdę ważne jest w jakich warunkach zasypiacie wieczorem i budzicie się każdego ranka.Ja od dłuższego już czasu budzę się na poszewce “good morning beautiful”.
I wiecie co? Czuję się wyjątkowo, bo wiem, że dzięki mnie równie wyjątkowo mogą się poczuć moje klientki.
Jestem tu www.whiteplace.pl tylko dlatego, że miałam odwagę więcej niż marzyć!
Intrygująca historia! Krótka, ale jakże inspirująca i treściwa! Nie wyciska na siłę łez, by wzbudzić zainteresowanie, a i tak nie można przejść obok niej obojętnie. Zapada w pamięć świetnymi hasłami i to hasłami, które autorka sama stosuje w swoim życiu! Cenię ludzi, którzy zajmują się tym, na czym się znają i to zgodnie z zasadami, jakie sami wyznają. Żałuję, że sama nie mam na tyle odwagi, by “stop wishing -> start doing”. Gratuluję ciekawego pomysłu i odwagi!
Dziękuję 🙂
Fajny pomysł na produkty. Ja jestem jak najbardziej za 🙂
Dziękuję 🙂
Gratuluję wygranej!
Kasiu, dziękuję 🙂
Mam nagrodę i mam problem, bo wybrać to NAJ marzenie będzie wyjątkowo trudno 🙂
😛