Autorka: Emilia Wojciechowska

Moja przygoda z kręgami zaczęła się w 2011 zdaje się (niby nie tak dawno, a już trochę trąci wspomnieniami babulinki:). I szczerze mówiąc, nie licząc „gościnnego, przelotem, tak przy okazji” kręgu w Trójmieście w tym roku, to byłoby na tyle jeśli chodzi o mój fizyczny udział w kręgach. Ale głównie przez to, że właśnie w 2011 wyprowadziłam się na Wyspy Zielonego Przylądka. Ale wyobraźcie sobie, że ten jeden krakowski kręg wystarczył, by kiedyś zakiełkowało we mnie marzenie by zorganizować krąg na Wyspach Zielonego Przylądka!

Nie tak dalej jak w grudniu zeszłego roku podzieliłam się nawet tym marzeniem z Agatą, ale jeszcze wtedy, w tej krakowskiej kawiarence przy placu Matejki nie byłam pewna, czy uda się je zrealizować. Ale się udało! Różnymi zbiegami okoliczności w sierpniu znów pojawiłam się na ukochanym Cabo Verde i jedną ze spraw, do której zakasałam rękawy, było zorganizowanie kręgu!

Mogłoby się wydawać, że w miejscu tak małym jak Mindelo, zamieszkałym przez mniej niż 80 tys. mieszkańców, gdzie przy niemal każdym zakręcie wpada się na znajomych, skrzyknięcie grupy kobitek to nie problem. Ale paradoksalnie nie było to takie łatwe, zwłaszcza, że zależało mi, aby nie wszystkie się wcześniej znały. Rozesłałam jednak wici, podzieliłam się pomysłem z dwiema przedsiębiorczymi babeczkami i tak zebrała się grupka.

Ostatecznie w kręgu zasiadło nas ośmioro kobitek – ja, Albertina, Miriam, Vanina, Ana, Joana, Ronise i Denise.

Albertina jest psycholożką i pracuje w liceum w Mindelo. Miriam jest dziewczyna wielozadaniową – z wykształcenia, podobnie jak Albertina, też jest psycholożką i między innymi działa w stowarzyszeniu promującym zdrowe zachowania seksualne wśród kobiet z dzielnicy o dużym wskaźniku prostytucji. Czasem zdarza jej się także być przewodniczką turystyczną w ramach projektu zrównoważonej turystyki w tej właśnie dzielnicy. Vanina z kolei od kilku już lat krok po kroku buduje swoją Kriolissimę – firmę, która ma zajmować się przetwórstwem spożywczym. (https://bylenaprzod.wordpress.com/cabo-verde/nietuzinkowe-miejsca-nietuzinkowi-ludzie/sila-kreolek/sila-kreolek-vanina-teraz-jest-czas-na-kriolissima/)

Ana zaś mieszka w Calhau – wioseczce oddalonej od Mindelo o jakieś 20 minut drogi i tam w domowym zaciszu szyje, tworzy torebki i inne cuda z wszystkiego, co jej wpadnie w rękę – w tym z  kartonów po mleku i sokach! Joana natomiast pracuje na co dzień w administracji szpitala a Ronise wyrabia likiery i ponche (słodki napój alkoholowy, trochę podobny do naszych polskich nalewek), co od razu wyjaśniam, że na Wyspach Zielonego Przylądka jest zajęciem legalnym. Denise zaś próbuje utrzymać siebie i swoje pociechy sprzedając smażone fidjos przypominające trochę w smaku racuchy.

Ale tak naprawdę był z nami ktoś jeszcze – synkowie Albertiny i Miriam, którzy stwierdzili, że krąg utworzony z tylu cioć jest całkiem fajnym miejscem do zabawy!

Być może nie był to modelowy krąg – dużo rozmawiałyśmy po prostu o babskich sprawach i o trudach życia codziennego – większość z obecnych kobitek samotnie wychowuje swoje pociechy, co jest dość powszechne na Wyspach Zielonego Przylądka. Poza tym na tym spotkaniu chciałam przede wszystkim przedstawić ideę kręgów i celowo nie wybrałam żadnej bohaterki sensu stricte, chciałam, aby one wszystkie poczuły się w pewnym sensie bohaterkami, ale….bohaterka wyłoniła się sama!

Joana bowiem, silna babeczka samotnie wychowująca troje dzieci, oprócz tego, że pracuje w administracji szpitala, to poza tym dorabia sobie…sprzedając leki, które my nazwalibyśmy homeopatycznymi. Do tego Joana ma po prostu smykałkę do sprzedaży! I przyniosła ze sobą swoje produkty – różne fiolki, woreczki z proszkami – większość na biegunkę, przeziębienie albo „sprawy kobiece”. I prawie każda wyszła z kręgu z jakimś specyfikiem!

Przyznam się, że i ja nie byłam gorsza! Z tym że zamiast u Joany zrobiłam zakupy u Ronise, która zresztą okazała się być moją sąsiadka, i nabyłam od niej ponche-nalewkę kokosową.

A zatem, zdrówko! Za kręgi! 🙂

Ps. Wszystkie z Was, które o kręgu i o samych Wyspach Zielonego Przylądka chciałby się dowiedzieć nieco więcej bardzo serdecznie zapraszam do Krakowa na Cabo Verde Festival, który odbędzie się 6-8 listopada. Więcej informacji znajdziecie pod tym adresem: festivalcaboverde2015.vipserv.org oraz www.facebook.com/WyspyZielonegoPrzyladka