źródło zdjęcia
„ Pan Bóg zamyka jedne drzwi, aby otworzyć drugie „ – cytat z filmu “Smażone Zielone Pomidory”
1. Wali mi się cały świat – w przeciągu trzech miesięcy zostawia mnie mąż, tracę pracę – cały bezpieczny świat z marzeniami runął -byłam matką Polką, skupioną na rodzinie, praca na drugim planie , jak mnie mąż zostawił, to myślałam, że nigdy nie wyjadę z dziećmi na wakacje, bo nie umiem dojechać dalej niż do Warszawy- mieszkam pod Warszawą – to obrazuje rozmiar mojej klęski ( w życiu nie ma nic stałego, to tylko pozorne bezpieczeństwo, trzeba o tym pamiętać i być elastycznym )
2. Oprócz stałej pracy charakteryzatora w TV, prowadziłam czasami szkolenia dla firm z kreacji wizerunku – to pozwala mi przetrwać z dziećmi ( poznaję – przez przypadek? – wspaniałych ludzi , którzy mi bardzo pomagają – zlecenia na
szkolenia, zyskuję wspaniałą przyjaciółkę )
3. Dostaję stałe zlecenie charakteryzacji przy programie – małe zarobki, ale stałe, szkoleń coraz mniej – kryzys na rynku( praca, którą traktowałam jako „ trzecie koło u wozu „ w czasach , gdy miałam męża, okazała się moim głównym źródłem utrzymania – szanuj każdą pracę )
4. Nadal nie wiem czego ja chcę ( wysyłam cv – bez rezultatu ), zapisuję się na roczne szkolenie unijne dla trenerów ( bezpłatne ) – poznaję nowych ludzi , którzy prowadzą swoje firmy, robią ciekawe rzeczy – trochę mi się otwiera w głowie, ale nadal nie wiem co robić
5. Dostaję drugą pracę jako wizażystka dla firmy kosmetycznej – mało płatna, nierozwijająca – ciągnę dwie prace, w ogóle mnie nie ma w domu, dzieci mnie potrzebują, pieniędzy ledwo starcza – jestem załamana, wydaje mi się ,że tak już będzie wyglądać moje życie (co cię nie załamie, to cię bardzo wzmocni – staję się z delikatnej Kasi -” twardą babką”)
6.Przez cały czas wykonuję ogromną pracę nad sobą, swoim myśleniem, sposobem postrzegania wielu spraw, pokonywaniem słabości, lenistwem, bezradnością, niskim poczuciem wartości (to trudne wydarzenia w życiu najbardziej kształtują nasz charakter – to jest ich ogromna wartość – myślę ,że jestem lepszym człowiekiem, bardziej uważnym na innych)
7. Cały czas szukam. Po przeczytaniu Listy pomysłów na biznes Agaty z Latającej szkoły – spisuję listę marzeń – wyłania się pomysł, ale wydaje mi się abstrakcją – jak to – Ja to zrobię? Niemożliwe( spisuję ,co najlepiej umiem robić, w czym mam największe doświadczenie i co najbardziej lubię)
8. Układam manifest mojej firmy i plan działań , jakie chciałabym robić – tak rodzi się Akademia Szczęśliwych Kobiet ( na początku ,śmiałam się ,że ja jestem „ najszczęśliwsza”)Szukam wsparcia, bo nie wierzę w swoje możliwości – wysyłam projekt do okolicznych Ośrodków Kultury – WOW! Wszystkie są zainteresowane – płaczę z radości! Nie mam pieniędzy – znajomy robi mi grzecznościowo stronę www, kolega drukuje ulotki za pół ceny – cały czas spotykam mnóstwo życzliwych ludzi ( Afirmacja nad lustrem w łazience – Jestem szczęśliwą właścicielką dobrze zarabiającej firmy i zakochaną podróżniczką – czytam na głos codziennie. Trzeba mieć do siebie zaufanie, wierzyć swojej intuicji, i nią się kierować )
9. Mój Wielki Dzień – tak mi się wtedy wydawało – inauguracja działalności Akademii – na wielkiej imprezie Miasto Kobiet z udziałem Urszuli Dudziak, jako Akademia mam zrobić i poprowadzić na scenie Metamorfozy pięciu kobiet i pokaz makijażu – mega stres ( biorę tabletki na uspokojenie ), ale daję radę, wszystko wychodzi super – uczestniczę w audycji w lokalnym radiu, zdjęcia w gazetach – myślę ,że teraz to się zacznie dziać! Lepszego startu nie mogłam sobie wymarzyć! Kompletna Dupa – zero jakiegokolwiek odzewu, mam wsparcie Ośrodka kultury, rozwieszam plakaty, ze szkoleniami – zapisują się dwie osoby – załamuję się (pomaga mi książka Olgi Kozierowskiej „ Sukces pisany szminką „- znowu się podnoszę i spotykam następną osobę, która mówi mi ,żebym nie oglądając się na nikogo , sama zorganizowała spotkanie dla kobiet , jestem przerażona, ale działam)
RÓBMY SWOJE – jak śpiewał Wojciech Młynarski – konsekwentnie realizuję plan
10. Zapraszam znaną pisarkę ( o dziwo ,zgadza się przyjechać bez zapłaty) poznaję świetną fotografkę – robimy Metamorfozę Weroniki ( siostra przyjaciółki mojej córki – ma bardzo trudną życiową sytuację, jest załamana , dziewczyny chcą jej pomóc i wysyłają do mnie – robimy jej Metamorfozę – zmieniam ją kompletnie, na początku jest przerażona – ja też – ale wychodzi super, fotografka robi jej piękne zdjęcia – nie bierzemy żadnych pieniędzy – produkt uboczny – metamorfoza zewnętrzna kompletnie zmienia jej życie, mamy ogromną satysfakcję, że komuś pomogłyśmy – za jej zgodą robimy prezentację , przyjętą oklaskami na stojąco!
Na Babski wieczór- tytuł spotkania proroczy: Czas na zmiany!- zapraszam lokalne radio, gazetę, udaje mi się wynająć piękny lokal za darmo – zapraszam do współpracy właścicielkę studia Pilates ( ma dużo swoich klientek )
SZOK ! Na spotkanie przyszło ponad 70 pań – liczyłyśmy na 20 – czyli intuicja mnie nie zawiodła, chcę działać lokalnie! I tak wszystko ruszyło….
Właśnie straciłam stałą pracę , ale jestem szczęśliwa, już się nie boję, wiem ,że dam sobie radę!
PODSTAWĄ WSZYSTKICH DZIAŁAŃ W ŻYCIU JEST SILNA WIARA W SIEBIE !
Motto mojej Akademii : BO KOBIECOŚĆ RODZI SIĘ W GŁOWIE……
PS. Dużo mniej straciłabym czasu na samodzielne dochodzenie do wszystkiego, gdybym na początku poszła do Latającej Szkoły – to takie ABC swojego biznesu, nie cukrzę, ale z mojego doświadczenia wynika, że naprawdę warto zainwestować.
Powodzenia dla wszystkich wątpiących,
Kasia
Kolejna piękna historia. Więcej nam takich opowieści i takich przedsiębiorczych kobiet trzeba… Masy krytycznej, która pokaże innym dziewczynom, że one też potrafią być paniami swojego losu…
Powodzenia i siły. Codziennie 🙂
Podziwiam, za znalezienie w sobie siły, za podnoszenie się tyle razy, za zakasane rękawy, za pomysłowość, upór i sukces. Życzę najlepszego!
Kasiu! Dziś przeczytałam relacje z Miasta Kobiet w Bogorii! 🙂 Działasz w Grodzisku?/ja tak i szukam fajnych babek, ku inspiracji i wymianie pomysłów na bycie kobietą. Z głowy i z brzucha.